Geoblog.pl    Vegs    Podróże    Japonia 2010    Tam, gdzie Wschód spotyka się z Zachodem
Zwiń mapę
2010
19
sie

Tam, gdzie Wschód spotyka się z Zachodem

 
Japonia
Japonia, Yokohama
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9870 km
 
Yokohama to miasto, którego architektura zdradza silne wpływy obcych kultur. Nie tylko chińskiej - znajduje się tutaj bardzo duże (o wiele większe od tego w Kobe) i tętniące życiem China Town - ale i tych zachodnich. Wędrując ulicami co i rusz natknąć się można na budynki w stylu np. francuskim lub parki zadedykowane np. Ameryce. Taki stan rzeczy nie dziwi, zwłaszcza jeśli ktoś zdaje sobie sprawę z faktu, iż w XIX (zwłaszcza po Rewolucji Meiji) wieku Yokohama służyła za miejsce zamieszkania wielu mniejszościom narodowym, zarówno amerykańskiej, jak i europejskim (np. Brytyjczykom). Świadczy o tym dobitnie istnienie bardzo dużego Cmentarza Obcokrajowców, na który wstęp jest jednak (chyba) wzbroniony. A szkoda, bo ciekawie byłoby zobaczyć jakie to indywidua odwiedzały Japonię. Na pewno udało mi się dojrzeć (przez ogrodzenie, hyhy) obelisk poświęcony ofiarom Incydentu Namamugi - grupie brytyjskich kupców, którzy w podróży zostali napadnięci i zamordowani (a przynajmniej jeden z nich został zabity) przez samurajów. Incydent ten wywołał ogromne poruszenie wśród cudzoziemców mieszkających w Japonii. Poskutkował też bombardowaniem Kagoshimy przez Brytyjczyków.
Z innych atrakcji Yokohamy polecam też Hikawa Maru: statek zacumowany w yokohamskim porcie, który w przeszłości kursował między Yokohamą a Seattle.

Pod koniec dnia w Yokohamie udało nam się też skoczyć wieczorem do Tokio (to w zasadzie bliziutko, zwłaszcza pociągiem) na spotkanie (i mój wywiad) z Mikiko, która nie tylko zabrała nas na sushi i przedstawienie kabuki (bilety są straszliwie drogie, ale nam się udało wcisnąć po znajomości ;). Polak potrafi ;)), ale i na spotkanie z jej przyjacielem - słynnym aktorem kabuki i telewizyjnym. Tego ostatniego się nie spodziewałam, zatem dziękuję Ci, Mikiko-san!
Wróciłyśmy do Yokohamy ostatnim pociągiem, czego nie polecam, bo to właśnie wtedy dzieją się owe dantejskie sceny z upychaniem ludzi do wagonu przez konduktora.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Vegs
Julia Koszewska
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 137 wpisów137 7 komentarzy7 694 zdjęcia694 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
22.06.2016 - 26.06.2016
 
 
22.08.2013 - 31.08.2013
 
 
26.04.2013 - 05.05.2013